poniedziałek, 1 września 2014

Rozdział 13

Rozdział dedykuję zwyciężczyniom konkursu- Harmionie Weasley oraz Anicie Nitce! :) <3
*Jennifer*
Kolejnego dnia po 13:00 stawiliśmy się u biurze i czekaliśmy na wywiad. Reszta też już dotarła więc trochę porozmawialiśmy.
- I jak, stresujesz się?- zapytałam po cicho Josha gdy weszliśmy do sali i usiedliśmy przy długim stole na którym leżały mikrofony i karteczki z naszymi imionami zwróconymi w stronę krzeseł dziennikarzy.
- Troszeczkę- odpowiedział pocierając dłonie
W tej chwili wszedł jakiś facet i przez mikrofon zwrócił się do dziennikarzy:
- Witam wszystkich na wywiadzie z główną obsadą Kosogłosa. Wywiad będzie trwał dwie godziny i będzie transmitowany na żywo w radiu i telewizji. Aby zadać pytanie aktorom należy podnieść dłoń i gdy któryś państwa wskaże wstać, zadać pytanie i powiedzieć do kogo jest ono skierowane. Jasne? Świetnie! Transmisja rozpoczyna się za Trzy... Dwa... Jeden...- powiedział wycofując się po czym na kamerze skierowanej na nas zapaliła się czerwona lampka a z głośnika wydobył się głos:
- Witamy serdecznie na wywiadzie z główną obsadą Kosogłosa! Są pytania do aktorów?
W tym momencie w górę wystrzeliła ponad połowa rąk a ja wskazałam na jedną z dziennikarek siedzących na przodzie. Ona wstała i powiedziała:
- Nazywam się Miranda Owl z radia OLN* i oto moje pytanie skierowane do całej obsady: Czego możemy się spodziewać po kolejnej ekranizacji? Czy możecie zdradzić trochę więcej szczegółów związanych z filmem?
- Możemy tylko powiedzieć, że ekranizacja zawiera wiele szczegółów i jest dobrze dopracowana.- Odparł Liam
- Szczególnie zakończenie, ale o tym nie możemy mówić za dużo- zaśmiała się Jena i puściła oczko do kamery.
Przez większość wywiadu nie padło pytanie gdzie moglibyśmy wyznać naszą nowinę. Prawie na końcu Sam wskazał na dziennikarza, który wstał i powiedział:
- Nazywam się Jared Blue z telewizji NLO**. Moje pytanie jest skierowane do Jennifer oraz Josha: Czy plotki o Waszym związku to prawda?
Po chwili gdy wszystkie oczy były w nas utkwione Josh oznajmił z uśmiechem:
- Tak, to prawda, jesteśmy razem
- W sumie to chcielibyśmy coś ogłosić- dodałam- Spodziewamy się dziecka.
Wszyscy (Oprócz Sama i Jeny którzy o tym wiedzieli) wpatrywali się w nas z niedowierzaniem. Po chwili ciszy rozległy się gromkie brawa. Wszyscy dziennikarze przekrzykiwali się pytaniami w stylu: "Chłopiec czy dziewczynka?", "Który tydzień?", "Co z Waszą karierą?", "Jakie imię?", "Czy to na pewno dziecko Josha?".
Po kilku minutach ochroniarzom udało się uciszyć tłum, wtedy ja dodałam:
- Wy jako nasi fani dowiadujecie się o tym jako jedni z pierwszych osób. My naprawdę cieszymy się z dziecka i mamy nadzieję, że Wy też.
- Jenn ma rację- powiedział Joshuś.- W sumie chciałbym się o coś jej zapytać- Zwrócił się do mnie i uklęknął przede mną.
Zmurowało mnie.
- Kochanie, zostaniesz moją żoną?- Zapytał się z uśmiechem przez mikrofon patrząc mi prosto w oczy
W tym momencie czułam się zdziwiona ale za zarazem przeszczęśliwa. Josh mi się oświadczył! Miałam łzy w oczach. Z uśmiechem odpowiedziałam: Oczywiście!
Następnie Josh wsunął mi na palec piękny pierścionek zaręczynowy. Reszta świata była teraz dla nas jakby obca. Liczyliśmy się tylko my. Josh wstał przytulił mnie i pocałował. Ta chwila chyba trwała wiecznie. Miałam taką nadzieję. Było to jak piękny sen z którego nie chciałam się zbudzić. Słyszeliśmy głośne brawa. Oznajmiono, ze wywiad zakończony a następnie reszta obecnej tu obsady złożyła nam gratulacje.
Dziś był piękny dzień. Oznajmiliśmy światu o ciąży a w dodatku zostanę Panią Hutcherson! Życie jest piękne! Ale czy piękno nie przemija? Czy może trwać wiecznie? Czy nie jest zbyt kolorowo jak na prawdziwe życie? A może to tylko piękny sen z którego zaraz się zbudzę a wszystko okaże się moją wyobraźnią...
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Heloł! Jak tam pierwszy dzień w szkole? U mnie spoko xD Bardzo dziękuję za wszystkie rady! Zapraszam do komentowania! <3
* i **- Nazwiska, nazwy radia i telewizji są zmyślone przeze mnie xD :)

5 komentarzy:

  1. Ahahahhahahhahahahahha :D Ja nie wyrobię... najpierw ryczę, potem krzyczę, gryzę poduszkę... a potem u cb jest takie o no i co ja mam zrobić? Biedny Lisek, nie nadąża za wami wszystkimi! Kurczę, humor mi poprawiłaś!
    Joshuś... xD
    Haha sry.
    Ogarniam się...
    Nie, jednak nie.
    Ahahahahahahahhahaha :D
    Loffam cb <3
    Haha Jena taka xD
    Haha :D
    Lofe krofe xD <3
    Mam kuku na muniu, nie? XD
    Pozdrawiam i weny...
    Hahahhah :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten blog jest FANTASTYCZNY i bardzo ciekawy!! Powodzenia i weny przy pisani następnych rozdziałów <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Nareszcie nowy rozdział! Czytam go dopiero teraz, bo wiesz, szkoła :/ Ale strasznie mi się on podoba :)
    Po pierwsze: dużo opisów, emocji. Świetnie :)
    Po drugie: wiedziałam, że Jenn i Josh powiedzą przed kamerami o dziecku, ale całkowicie zaskoczyłaś mnie z tymi oświadczynami <3
    Po trzecie: ostatni akapit mnie troszkę zaniepokoił... "Ale czy piękno nie przemija?" Czyżbyś szykowała jakieś kłótnie, sprzeczki i inne smutne losy bohaterów?
    No, dobra. Już się nie czepiam :) Czekam na kolejny rozdział, który, mam nadzieję, pojawi się niedługo :)
    Pozdrawiam i życzę weny ;)
    Maddy
    P.S. Nominowałam Cię do Liebster Award. Szczegóły na moim blogu:
    http://historia-siedemnastolatka-z-osemki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń